04.05.2020 poniedziałek
Moja Ojczyzna – Miasta, miasteczka, wsie
Cele:
- poznawanie zalet życia w małych miejscowościach i w dużych miejscowościach,
- nabywanie umiejętności skupiania uwagi na przekazie literackim,
- poznawanie zalet życia w małych miejscowościach i w dużych miejscowościach,
- Odgłosy miasta
https://www.youtube.com/watch?v=PcTVgCWMBQM
https://www.youtube.com/watch?v=cC-naHqBu98
- odpowiedz na pytania:
– dla jakiej miejscowości są charakterystyczne te odgłosy?
– jakie pojazdy spotykamy w dużym mieście?
– w jakich miejscowościach nie ma np. tramwajów?
- Duże miasta i małe miasta
- Słuchanie opowiadania M. Strękowskiej-Zaremby „ A u nas…”
(ilustracja do opowiadania)
https://flipbooki.mac.pl/przedszkole/oa_ks_56/mobile/index.html#p=70
Olek mieszka w Warszawie od urodzenia i kocha to miasto. Lubi przyglądać się samochodom mknącym po szerokich ulicach, słuchać warkotu silników, zachwycają go wysokie budynki, z dumą myśli o Stadionie Narodowym. Przepada za wizytami w Centrum Nauki Kopernik, w pizzerii na Starym Mieście, w lodziarni na Saskiej Kępie. Lubi hałas, gwar, tłum. Jest przekonany, że Warszawa to najlepsze miejsce na świecie.
– Dlaczego? – spytał Felek, nowy kolega z klasy, który przeprowadził się z małej, cichej miejscowości.
– Co za pytanie? Bo jest duża – odpowiedział Olek.
– Co w tym takiego dobrego? U nas miałem blisko do szkoły, do kolegów i do sklepu, a tu wszędzie daleko – zauważył Felek.
– Za to do kina miałeś dalej. Było u was chociaż jedno multikino albo park rozrywki i kręgielnia? Na pewno nie.
– Olek starał się przekonać Felka, że mieszkanie w stolicy ma same dobre strony. Mówił o placach zabaw, fontannach nad Wisłą, o teatrach dla dzieci, występach klaunów na Placu Zamkowym, o muzeach,zabytkach, o pięknych pawiach w Łazienkach, na koniec wspomniał nawet o operze. Mimo to Felek nie był przekonany. „A u nas sami robimy teatr, amatorski”, marudził, „A u nas wszędzie jest zielono, nie tylko w parku”, „A u nas ptaki śpiewają jak w operze”, „A u nas wszyscy się znają”, „A u nas bażanty i zające
przychodzą pod sam dom”.
Olek musiał przyznać, że Felek ma trochę racji. Mimo to uważał, że Warszawa nawet bez bażantów i zajęcy pod oknem jest przepiękna. Wieczorem, gdy patrzył na oświetlone ulice i mosty, czuł się jak w zaczarowanym świecie. Przed jego oczami rozgrywał się niezwykły pokaz świateł i cieni. Któregoś dnia zaprosił Felka do siebie, żeby mu pokazać najładniejsze zdjęcia nocnej Warszawy zrobione przez mamę i tatę.
– Wezmę piłkę, pogramy potem na podwórku – ucieszył się Felek.
Olek się zawahał. – U nas jest zakaz gry na podwórku – powiedział niechętnie.
– Naprawdę? – Felek szeroko otworzył oczy. Dopiero gdy zobaczył tabliczkę z zakazem na ścianie bloku kolegi, uwierzył, że to nie żart. – Rowerami też zakazują wam jeździć? – spytał ze współczuciem.
– Można jeździć po ścieżkach rowerowych – bąknął Olek. Zrozumiał, że nie będzie łatwo przekonać Felka do zachwytów nad Warszawą, więc zwrócił się o pomoc do rodziców. Po długiej naradzie wspólnie ułożyli pewien plan.
W sobotę cała rodzina Olka i zaproszony przez nią Felek pojechali do zoo. Felek nie mógł oderwać oczu od egzotycznych zwierząt, które dotąd widział tylko w telewizji. Ani razu nie powiedział „A u nas…”. Brzuchate słonie, pręgowane tygrysy, pękate hipopotamy i długoszyje żyrafy wprawiały go w zachwyt.
– Czytałem, że żyrafy śpią tylko dwie godziny na dobę – powiedział tata.
– Ciekawe, co robią po obudzeniu? – zastanawiał się Felek.
– Myją szyje – włączyła się do rozmowy Ada.
– To możliwe – zgodził się z nią Felek, zadzierając głowę, żeby spojrzeć żyrafie w oczy.
Olek był zadowolony z wrażenia, jakie zrobił na Felku ogród zoologiczny. Być może przekonał go, że mieszkanie w stolicy jest bardzo przyjemne. Spojrzał pytająco na kolegę.
– Podobało mi się – przyznał Felek. Jednak po namyśle dodał z figlarnym uśmiechem: – A u nas widziałem krowę w okularach.
- Rozmowa na temat opowiadania.
– dzieci przyglądają się ilustracjom w książce i opowiadają o Warszawie a następnie
opowiadają o małych miejscowościach,
– co ciekawego jest w mieście,
– co dobrego i ciekawego jest na wsi,
– gdzie lepiej mieszkać? jak Ci się wydaje?
- Praca z mapą Polski.
Pomoc: Mapa fizyczna Polski.
- Rodzic pokazuje dziecku, jakimi symbolami są oznaczone na mapie małe miasteczka i duże miasta. Wskazuje, gdzie leży Warszawa. Wskazuje na mapie Polski położenie miejscowości zamieszkania, a także Krakowa.
Proponuje zabawę – dziecko wskazuje palcem na mapie duże miasto. Rodzic odczytuje odczytuje nazwę tego miasta, a dziecko tworzy nazwy mieszkańców od tej nazwy, np.: Wrocław – wrocławianin, Kraków – krakowianin. Na koniec dzieci określają, czego na mapie jest więcej: małych miasteczek czy dużych miast
- Zabawa dramowa „Turyści”.
- Tworzenie krótkich dialogów. ( zabawa z rodzicem) Jedna osoba wciela się w rolę turysty, druga to mieszkaniec naszej miejscowości. Zadaniem mieszkańca jest zachęcenie turysty do zwiedzenia najciekawszych miejsc znajdujących się w jego miejscowości. Po kilku minutach zamiana ról .
- Zadania
- 5 latki – Karta pracy, cz. 5, str. 4, str. 6
- 4 latki – Karta pracy, cz. 2, str. 38